Pokogra Tidasa

tidas · Wysłany: Śro 15:34, 10 Mar 2010 Temat postu:

wolę by pod ziemią niż przy tych pedałach-powiedziałem

matimatek3 · Wysłany: Śro 16:22, 10 Mar 2010 Temat postu:

Lecz nagle przyszedł człowiek i ci powiedział:
-Ale ty jesteś głupi pedale!!!Ha ha!-
Nagle po tym znowu się obudziłęś.Zobaczyłęś przed soba bulbasaura.
-Ej nic ci nie jest.Spałeś 2 godz.-powiedział

tidas · Wysłany: Śro 17:26, 10 Mar 2010 Temat postu:

ee nie nic mi chyba nie jest czy to też sen-powiedziałem i się położyłem nie zasypiając

matimatek3 · Wysłany: Śro 19:53, 10 Mar 2010 Temat postu:

-Jaki ci w głowie sen.Wstaaj leniu.Ty śmiesz leżeć w obecności księcia XD .-powiedział śmiejąc sie.Troche próbował ci się pomuc podnieść.

tidas · Wysłany: Czw 15:43, 11 Mar 2010 Temat postu:

No dobra dobra ale mnie łep na pierda%& -powiedziałem i próbowałem wstać

matimatek3 · Wysłany: Czw 16:45, 11 Mar 2010 Temat postu:

-Spox.Nakłoniłęm już ich i jutro rano wyruszają z odsieczą.A teraz do tego Blasta?Czysz nie?-oznajmił ulbasaur-idziemy czy idziesz spać XD .

PS:Jeszcze raz zabluźnisz to dostaniesz osta

tidas · Wysłany: Sob 15:50, 13 Mar 2010 Temat postu:

idziemy tylko weź mnie walnij żeby mnie przebudzić

matimatek3 · Wysłany: Sob 23:45, 13 Mar 2010 Temat postu:

-Zgoda ale sam chciałeś-roślinny pokemon po chwili dał ci dużą serje ostrych liści po czym jeszcze cie walnął w głowe pnaczami
-Wystarczy?Czy jeszcze raz XD.Chodź i sie nie leń bo wyruszamy.-powiedział patrzyąc sie na ciebie

tidas · Wysłany: Nie 8:58, 14 Mar 2010 Temat postu:

wystarczy i wstałem i zacząłem iść a jakby co to gdzieś przy wodospadzie powinien być mój brat -powiedziałem

matimatek3 · Wysłany: Nie 13:53, 14 Mar 2010 Temat postu:

-o kurcze.Szkoda mi cie jeżeli to był twój brat.Znaleźliśmy badzo zranionego charmandera w wodzie.Płynołw rozbitym jajku w wąskiej rzece.Jeden z naszych go znalazł i próbował uzdrowić.Udało sie ale on on.... .....Zapadł w śpiączke i niewiadomo kiedy sie obudzi.Moze dziś albo jutro.Może też za tydzień lub za miesiąc a nawet moze se obudzić za rok.Dziwne bo go znaleźlismy jakieś 8 godz temu.Szkoda ale no cóż.Jak wyzdrowieje dam ci znać :/ .-powiedział zasmucony bulbasaur

tidas · Wysłany: Nie 13:56, 14 Mar 2010 Temat postu:

kk ciesze się że żyje -powiedziałem-bo myślałem że dednoł dobra idziemy

matimatek3 · Wysłany: Nie 14:14, 14 Mar 2010 Temat postu:

Dobra zaczeliście iść.Lecz gdy wioska czeczała byś za choryzontem zobaczyliscie kanion.Był most ale trzymał sie tylko na jednym słupku.Był bokiem.W środku przepaści byął woda.
-Wiesz co pójdziemy osbno by most sie nie zarwał pod naszym wspólnym cieżarem.ty ić pierwszy bo jak bys spadał to cie złape pnaczami.A jak ja bym spadał to sie nie uratuje więc ty idziesz.Jak dojdziesz to ja ci dam pnącza i będe szedł a ty mnie trzymasz i jak sie zarwie to mnie wciągniesz.Ok?-roslinny pok rzekł.

tidas · Wysłany: Nie 14:19, 14 Mar 2010 Temat postu:

dobra a jak spadnę złapiesz mnie plącami dobra-powiedziałem

matimatek3 · Wysłany: Nie 14:35, 14 Mar 2010 Temat postu:

-Nom, raczej-powiedział bulbasaur
-O i jak coś mów mi po przewisku czyli bulba ;p -powiedział roslinny pok
Zaczołeś iść i w połowie drogi most sie zarwał.Bulbasaur cie złapał tak jak móił.Ale byłza słaby by cie utrzymać i zaczeliscie spadać we 2.
-Nie przewidziałem tego.Ale razem nam sie to stanie a nie tylko jednemu z nas.-po ych słowach wpadliście do wody.Bulbasaur próbował cie wypychać jak najwyzej by ci płomień nie zgasł.I moze miałeś nieraz głowe pod wodą ale ogon ciągle na wierzchu.Bulbasaur ledwo sie utrzymywał na powierzchni bo ciągle praktycznie byłpod woda i ledwo ledwo wytykał sie z wody by nabrać tlenu.

tidas · Wysłany: Nie 14:38, 14 Mar 2010 Temat postu:

ja złapałem ogon tak by mi nie zgasł i pomogłem bulwie
no to książę musi potrenować silę co-powiedziałem